Scenarzysta Will Reiser dobrze wie o czym opowiada. Parę lat temu u niego też zdiagnozowano nowotwór. Wybór formy, którego dokonał, mieszaniny sit-comowych żartów z trochę telewizyjnym dramatem, był na pewno zabiegiem celowym. Film nie stara się realistycznie przedstawić cierpienia osoby chorej, przechodzącej chemioterapię. Bohatera widzimy raczej w dobre dni, gdy dolegliwości się nie nasilają i pozwalają mu w miarę normalnie funkcjonować. Dzięki temu nasza uwaga skupia się na postawach ludzi otaczających Adama, a film staje się prawdziwym studium charakterów.
Obserwujemy jego dziewczynę (Bryce Dallas-Howard), która czuje się w obowiązku wspierać swojego chorego chłopaka, mimo że nie wiązała z nim swojej przyszłości. Najlepszego przyjaciela Adama (w tej roli Seth Rogen, w rzeczywistości przyjaciel Willa Reisera), który pod płaszczykiem wulgarnych żartów skrywa prawdziwą troskę. Nadopiekuńczą matkę Adama (świetna Ajelica Huston), która musi zmierzyć się z chorobą dziecka, równocześnie opiekując się już chorym na Alzheimera jego ojcem. Również świeżo upieczoną psychoterapeutkę (Anna Kendrick), która wbrew zasadom emocjonalnie wiąże się ze swoim pacjentem i chorych, których Adam poznaje chodząc na chemioterapię, będących już na innym stadium leczenia i dzielących się swoim doświadczeniem.
W czym na pewno duża też zasługa reżysera Jonathana Levine, wszystkie te postacie są pełnokrwiste i świetnie zagrane. Ewoluują razem z rozwojem fabuły, ujawniając swoje prawdziwe ja, skrywane gdzieś głęboko za maską, którą przyjmują w obliczu choroby. Główny bohater, choć co zrozumiałe skupiony na sobie i walce z chorobą, odkrywa z czasem, że wspierający go bliscy, również potrzebują jego troski i że nie przeżywa swojej tragedii sam.
Mimo trochę telewizyjnej formy "Pół na pół", to jeden z najlepszych filmów jakie miałem okazję ostatnimi czasy oglądać. Bez popadania w bardzo dramatyczny ton, porusza. Uświadamia, że każdy z nas - lub naszych bliskich - może zachorować. Pod trochę rozrywkowym płaszczykiem przemyca wiele spostrzeżeń człowieka, który z taką sytuacją musiał zmierzyć się naprawdę.
Ten film ogląda się sercem :)
OdpowiedzUsuńRecenzja na plus.